O szkoleniu

Szkolenie spadochronowe w Polsce może rozpocząć każdy po spełnieniu kilku wymagań ujętych w przepisach zdefiniowanych przez Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC). Szkolenie spadochronowe należy wykonać w ośrodku szkolenia posiadającym stosowny wpis do rejestru ośrodków szkolenia spadochronowego.

Zgodnie z przepisami składa się ono z dwóch części: szkolenia teoretycznego i szkolenia praktycznego. Szkolenia spadochronowe odbywają się za pomocą dwóch metod.

Metoda AFF

Bez wątpienia jest to najefektywniejsza metoda szkolenia spadochronowego. Kurs obejmuje 8 godzin szkolenia teoretycznego. W tym czasie uczeń zapoznaje się przede wszystkim z podstawami bezpiecznego wykonywania skoków spadochronowych, budowy sprzętu i zasad jego działania, procedur awaryjnych wraz z ich przećwiczeniem na odpowiednio przygotowanym stanowisku treningowym, prawa lotniczego, meteorologii i zasad poruszania się w powietrzu, ćwiczenia sylwetki w powietrzu i prawidłowej techniki lądowania. Kurs obejmuje 7-8 skoków z wysokości do 4000m, podczas których uczeń zalicza kolejne ćwiczenia w asyście instruktora. Po wykonaniu wszystkich ćwiczeń i pomyślnym zaliczeniu skoku egzaminacyjnego, kandydat zostaje uczniem-skoczkiem. Od tego momentu uczeń może wykonywać skoki spadochronowe pod nadzorem naziemnym instruktora.

Metoda Static – line

Jest to najstarsza metoda szkolenia spadochronowego. Szkolenie teoretyczne ma taki sam zakres jak w przypadku metody AFF. Jednak pierwsze skoki uczeń skoczek wykonuje z samolotu lecącego na wysokości 1000-1200m. Po oddzieleniu się od samolotu, spadochron otwierany jest przy pomocy liny przymocowanej do samolotu. Po wykonaniu kilku skoków „na linę” i uzyskaniu prawidłowej sylwetki podczas oddzielenia od samolotu, zaczynasz skakać „ na uchwyt”, czyli z samodzielnym otwarciem spadochronu. W efekcie z każdym skokiem uczeń skoczek zwiększa opóźnienie i ćwiczy kontrolę nad sylwetką podczas coraz większej wysokości spadania. Wyszkolenie tą metodą zajmuje 35-50 skoków.

Na szkolenie spadochronowe często zapisują się osoby szukające zastrzyku adrenaliny i niepowtarzalnych wrażeń, a także osoby poszukujące wolności i chcące oderwać się od szarej rzeczywistości. Wyobrażenie o tym jak skoki wyglądają i jakich emocji potrafią dostarczyć bywa złym doradcą w kwestii umiejętności które należy posiadać, żeby wykonać je nie tylko w sposób przyjemny, ale przede wszystkim bezpieczny.

Pierwszy skok ze spadochronem wiąże się z niesamowitymi przeżyciami, ale również ze stresem. Budzi on niepewności i obawy czy wszytko pójdzie zgodnie z planem: wylot, wyrzut, otwarcie czaszy głównej, lot, podejście do lądowania jak i samo lądowanie. Często zdarza się że uczeń w stresie nie reaguje na komendy instruktora, a wiedza zdobyta w trakcie szkolenia teoretycznego nagle umyka… w trakcie skoku nie ma możliwości podejmowania złych decyzji, bo te powodują tragiczne skutki (w tym utratę zdrowia lub życia). Z tego względu prawidłowe wyszkolenie i umiejętność radzenia sobie z emocjami i stresem są kluczowe do bezpiecznego wykonywania skoków.

W trakcie wykonywania pierwszych samodzielnych skoków najważniejsza jest komunikacja instruktora z uczniem. W niektórych ośrodkach instruktorzy wydają uczniom komendy pomocnicze za pomocą transmisji radiowej, jednakże nie jest to ogólne przyjęty standard. Brak zdolności komunikacji z instruktorem powoduje, że uczeń-skoczek zdany sam na siebie może podjąć nieprawidłowe decyzje, a w konsekwencji doprowadzić do wypadku.

Umiejętności planowania lotu, podejścia do lądowania, oraz zachowanie w sytuacjach awaryjnych skoczek nabiera wraz z doświadczeniem, które uzyskuje z każdym kolejnym skokiem. Na początku swojej przygody ze skokami często, pomimo obowiązkowego szkolenia teoretycznego, nie potrafi w sposób poprawny podejmować szybkich i właściwych decyzji. Może to mieć wpływ na jego bezpieczeństwo (np. złe planowanie podejścia do lądowania, lądowanie z wiatrem, przeciągnięcie na zbyt dużej wysokości w trakcie lądowania, nieprawidłowe wyrównanie) i doprowadzić do kontuzji.

Przychodząc do ośrodka szkolenia uczeń skoczek często nie potrafi rozróżnić informacji istotnych od tych mniej istotnych w trakcie szkolenia. Natłok informacji podawanych w trakcie szkolenia teoretycznego może doprowadzić do sytuacji, gdy uczeń bardziej koncentruje się w pierwszych skokach na prawidłowym wykonaniu zadań, które z punktu widzenia bezpieczeństwa nie są najważniejsze (np. na sterowanie czaszą i próby zdefiniowania trasy do punktu lądowania), gdy wystąpiła jej awaria i jak najszybciej należy użyć procedur awaryjnych.

Jest jednym z czynników, który staje się cichym zabójcą. Przekonanie, że wszystko się wie po szkoleniu teoretycznym, lub po oddaniu kilku skoków w dobrych warunkach, może powodować złudne przeświadczenie, że zawsze będzie „łatwo”. Takie zachowania niejednokrotnie usypiają czujność nawet doświadczonych instruktorów i stają się przyczyną wypadków. Szczególnie jest to groźne w połączeniu z zaufaniem w niezawodność sprzętu lub systemów automatycznego otwarcia czaszy zapasowej.

Scroll to Top